Szybkie i mocne rytmy breakbeatu przeplatają się z powolnym i melancholijnym pasażem smyczków, subbasem i ciężkimi gitarowymi riffami. Słuchanie The Caracal Project kusi do pochopnych ocen, jednak projekt, który powstał w 2017 roku jako wspólne dziecko Burnoda i Maksyma Engelsa, wyłamuje się z utartych schematów. Być może dlatego, nawet bez udziału Engelsa, w stosunkowo krótkim czasie udało mu się zdobyć duże uznanie na kultowych widowiskach i festiwalach muzycznych. Wśród nich znalazł się na przykład Les Recontres Trans Musicales w Rennes we Francji, gdzie Burnod wykonał cover utworu "505" swojego ulubionego Arctic Monkeys. W Czechach udało mu się przedstawić fanom Drum'n'Bassu w 2022 roku w praskim klubie Storm tuż obok niemieckiego producenta Toma Finstera.
Od początku istnienia The Caracal Project udało się nawiązać współpracę z wieloma nazwiskami sceny elektronicznej. Byli to m.in.: Buunshin, Imanu, Moore Kismet i Nik Roos z holenderskiego elektronicznego trio Noisia, które należało do czołowych zwolenników projektu Burnoda. Producent szybko dołączył do grona twórców muzyki elektronicznej, do których zaliczają się Skrillex i Fred Again, głównie za sprawą współpracy z prestiżową agencją bookingową Wasserman i towarzyszącego mu koncertu uznanych liderów sceny Pendulum. Już pierwsze wydanie singla "Under the Northern Lights" w 2023 roku, który ukazał się na jego debiutanckiej EPce, zwiastowało nagły zwrot w dynamicznie rozwijającej się karierze Burnoda, a mianowicie w pewności siebie i twórczym, wizjonerskim podejściu do ukochanej muzyki. The Caracal Project wciąż zaskakuje w najbardziej nieoczekiwanych momentach.
Odkryliśmy tego artystę na Transmusicales 2023, legendarnym festiwalu w Rennes we Francji, który co roku w grudniu przyciąga ponad 50 000 ludzi mimo tego, że jego line-up nie przewiduje występu żadnej znanej gwiazdy. To festiwal niespodzianek. The Caracal Project zagrał tu po raz pierwszy na żywo, do tej pory występował jedynie jako DJ. Mimo sporej nerwowości przed wypełnioną ośmiotysięczną salą, już od pierwszej nuty było wiadomo że to będzie epickie show. Latem zagra już mnóstwo koncertów na żywo, więc spodziewamy się, że będzie to jedno z największych odkryć dla wielu miłośników muzyki elektronicznej, ale także dla każdego, kto lubi muzykę pełną emocji.