Puuluup

Puuluup

Estonia 15.7.2022 / 17:15 - 18:15
Drive stage

Ramo Teder i Marko Veisson nazywają siebie Puuluup (Wood Loop) i grają muzykę dla poważnych hipsterów, zmęczonych punków i miłośników muzyki tradycyjnej, którzy nie mają pojęcia, czym jest lira hiiu kannel. Na koncertach przedstawiają się jako głos ludu zombie.

Pochodzenie tradycyjnej estońskiej liry wiąże się z wieloma sekretami. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi ze średniowiecza. Przybyła do Estonii ze Skandynawii pod nazwą talharpa. W XIX wieku niemalże o niej zapomniano. Ci młodzi muzycy stanęli przed prawdziwym wyzwaniem, by pomimo braku partytur na ten instrument zagrać na nim poprawnie.  

„Po prostu weź lirę do ręki, a za pół godziny znajdziesz się wśród dwustu najlepszych graczy na świecie.” - mówią. Brzmienie tego tradycyjnego instrumentu połączyli z efektami elektronicznymi. Ci nieodparci humaniści grają miszmasz: od Bacha do Pärty. Swobodnie przemieszczają się od punkowych brzmień do rosyjskich pieśni ludowych z wyspy Vormsi wplatając w to dużo improwizacji. 

Muzycy poznali się na przystanku autobusowym, kiedy Ramo poprosił Marka o ogień. Ten zamiast ognia zaproponował mu piwo, zaczęli grać punk, a lira stała się najbardziej odpowiednim instrumentem do tworzenia przez nich muzycznych opowieści o turbinach wiatrowych, bohaterach polskich seriali telewizyjnych, przestępcach z Odessy czy Vivaldim. "Śpiewamy w językach estońskim, rosyjskim, angielskim, fińskim i bełkocie. Wszystko to dzieje się w naszych piosenkach. Słuchacze często rozpoznają w nich inne języki - na przykład ktoś, kto był w czeskiej armii lub pochodzi z Portugalii". 

Ich album "Light My Snow (Süüta Mu Lumi)" jest bardzo docenianym krążkiem przez słuchaczy i krytyków oraz otrzymał wiele estońskich nagród muzycznych za niezwykłe odrodzenie starożytnej liry.