Kodaline

Kodaline

Irlandia 16.7.2016 / 21:30 - 22:45
Česká spořitelna stage

Czwórka dublińskich przyjaciół, na punkcie których oszalała nie tylko Irlandia. Po sukcesie drugiego krążka " Coming Up for Air" Panowie nie robią przerwy - nowa EP-ka i soundtrack do filmu "Finest Hours" - a teraz startują z trasą koncertową.

Czterech młodych chłopaków grających na stadionie bez reflektorów. Tysiące zapalniczek i tłumy dziewcząt "święcących oczami" są warte więcej niż najjaśniejsze światła. Tkliwy głos Steve'a Garrigana, gitarowe riffy, chórki i harmonia pomiędzy instrumentami akustycznymi a elektroniką, tworzą atmosferę przepełnioną emocjami, którą zwykli dzielić się z publicznością.
 
Z jednej strony powiew świeżości i irlandzki urok, z drugiej skojarzenia z U2, Mumford & Sons, czy Snow Patrol. Brzmią jakby najlepszą terapią na złamane serce był rock i wyśpiewywane z najczystszą szczerością wyznanie. "W powierzchownym świecie łatwo jest się zatracić. Ważne jest jednak, by pozostać sobą. Nie tracić czasu na udawanie kogoś innego."
 
Zaczynali pod szyldem 21 Demands. Zadebiutowali kawałkiem "Give Me A Minute" który znalazł się na Irish Singles Chart w marcu 2007 roku. W 2011 roku zespół zmienił nazwę na Kodaline. Ich debiutancki krążek "A Perfect World" ukazał się w czerwcu 2013 roku. Płyta szybko pojawiła się na szczycie irlandzkiej listy najchętniej kupowanych płyt, oraz na trzecim miejscu UK Top 40. Sami przyznają, że nie planowali niczego z wyprzedzeniem, dlatego gdy zaczęli eksperymentować z brzmieniem, po prostu rozpoczęli nagrywanie i nie mogli przestać. Zaledwie osiem tygodni później album "Coming Up For Air" był gotowy.
 
"Gdybyś powiedział nam na początku lata, że skończymy materiał na album przed jesienią, nie uwierzylibyśmy" - mówi piosenkarz Steve Garrigan - "To stało się tak szybko, wiele z piosenek zostało nagranych na żywo w studiu, na miejscu" - dodaje.
 
Odsłony ich teledysków na YouTube liczą się w milionach, a bilety na amerykańską i kanadyjską trasę koncertową sprzedały się w mgnieniu oka. Nie inaczej jest z ich koncertami w słynnej Olympia Theatre Dublin - wejściówki na jeden z trzech występów sprzedały się w trzy minuty. Nie mogło ich również zabraknąć na Glastonbury. Zaistnieli także na dużym ekranie - ich hit "All I Want" znalazła się na ścieżce dźwiękowej filmu "The Fault in Our Stars".
 
"Kodaline nie mają problemu z byciem świetnym zespołem. Skomponowane przez nich utwory są hymnami dla wszystkich, którzy przeżywają żal, albo przynajmniej skurcze w nodze." Tak zapowiedziani otrzymali nagrodę w konkursie BBC Sound.