Fakear

Fakear

Francja 22.7.2017 / 23:00 - 00:15
Electronic stage

Fakear jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się młodych muzyków francuskiej elektroniki. Ten zaledwie dwudziestoczteroletni artysta zdążył już swoimi brzmieniami zarazić świat, grać koncerty od Londynu po Tokyo, supportować kultowego Bonobo i wyprzedać do ostatniego miejsca koncerty w słynnej paryskiej Olimpii. 

Jego podróż, prowadząca do wydania debiutanckiego krążka "Animal" w 2016 roku, trwała trzy lata i cztery EP-ki. Jego single plasowały się w pierwszej 10 francuskich list przebojów, a jego muzyka szybko przyciągnęła uwagę znanych artystów. M.I.A., AlunaGeorge, DJ Snake, Annie Mac, The FADER czy ODESZA - to tylko niektórzy muzycy, którzy poprosili go o remix. 

Jego prawdziwa podróż rozpoczęła się oczywiście dużo wcześniej. Fakear, a właściwie Theo La Vigoureux, urodził się w Caen. Jego rodzice byli muzykami i wychowywali go na fortepianowej diecie Ravela. W czasach licealnych namiętnie słuchał Daft Punk i pasjonował się grą na gitarze elektrycznej. Nieco później brał udział w punkowym projekcie, by ostatecznie oddać serce elektronice.

Do 2013 roku ciężko pracował by stworzyć sobie reputację pod pseudonimem Fakear (z angielskiego "fake ears”). Wkrótce wyruszył do Paryża gdzie w 2014 roku pod szyldem Nowadays Records wydał pierwszą EP-kę. Kolejny singiel “La Lune Rousse” osiągnął rekordową ilość odsłuchań na Spotify, Soundcloud i królował na antenach francuskich rozgłośni radiowych. Utwór dał muzykowi również rozgłos na arenie międzynarodowej.

Kilka miesięcy później Fakear wyruszył w muzyczną podróż do Japonii, podczas której rozmyślania o przeszłości głęboko zmieniły jego muzyczną koncepcję. W jednym z wywiadów przyznał: "To państwo spotęgowało moją miłość do tworzenia muzyki i spowodowało, że zacząłem zwracać większą uwagę na szczegóły."  - przyznał artysta. "To był osobisty i muzyczny etap, który jest za mną. Nie jestem taki sam jak wczoraj i nie taki sam jak jutro." - dodaje Fakear

W 2015 roku zdecydował się na wyprowadzkę z zatłoczonej francuskiej stolicy i przeniesienie w góry. Wówczas w spokoju dokończył prace nad debiutanckim albumem "Animal", który ukazał się w 2016 roku. Efekty jego twórczości to przede wszystkim euforyczny nastrój i ogromne ilości chwytliwych melodii. To także piekielnie dobre występy na żywo. Obecnie jego koncerty są wyprzedane do ostatniego miejsca, a on sam podbija europejskie kluby i festiwale. Artysta wystąpi po raz pierwszy w Czechach.