Youssou N´Dour ze swoimi kolegami z zespołu Le Super Étoile de Dakar stworzyli nowoczesny mbalax - jeden z najważniejszych gatunków współczesnej muzyki afrykańskiej. Niezniszczalne brzmienia gitar i instrumentów klawiszowych zdominowali hałaśliwymi senegalskimi bębnami - sabarami.
Youssou N´Dour skomponował ponad pięćset piosenek, wydał niezliczoną ilość przełomowych albumów, zdobył nagrodę Grammy, został Afrykańskim Artystą Stulecia i posiada doktorat honoris causa na Uniwersytecie Yale. Co uczyniło go tak popularnym? Ciekawe kompozycje, albumy z panafrykańskimi melodiami i interesujące wizje o Czarnym Kontynencie. Jest nieoficjalnym ambasadorem Afryki, a według magazynu Times jednym z najbardziej wpływowych ludzi na świecie i kluczową osobowością współczesnej Afryki szanowaną przez światowych polityków i filozofów. Podczas swojej czterdziestoletniej kariery muzycznej wyprowadził się z przedmieść senegalskiego miasta Dakar, aby zostać uznanym afrykańskim przywódcą pracującym dla ONZ i UNICEF. „Nigdy nie myślałem, że mieszkanie w Senegalu automatycznie może pozbawić mnie możliwości wpływania na losy świata” - powiedział prezydentowi USA Barackowi Obamie na sesji G8. Jest właścicielem gazet, stacji radiowych i telewizyjnych w Senegalu, prowadzi największy bank i jest uważany za odnoszącego sukcesy biznesmena. W przeciwieństwie do innych muzyków, nigdy nie zapomniał o rodzimym Dakarze. Zainwestował tutaj dużo pieniędzy w studia nagraniowe i kluby koncertowe dla początkujących muzyków. Promuje nauczanie języka wolof w szkołach i ma znaczący wpływ na rozwój muzyki w kraju. W 2012 r. Youssou N'Dour ubiegał się o stanowisko prezydenta Senegalu. Ostatecznie został ministrem kultury, a po rezygnacji objął stanowisko doradcy prezydenta Macky'ego Salla.
Na ostatnich albumach Youssou N´Dour prowadzi międzypokoleniowy dialog. Współpracuje z młodymi piosenkarzami, muzykami i producentami, którzy są zaangażowani w nowoczesne aranżacje swoich kultowych kompozycji.
Pochodzi ze starego griotskiego rodu. Swoją twórczą działalność traktuje jako misję dziedziczoną od pokoleń. "Jako Grioci od zawsze byliśmy trubadurami, bawiliśmy się, dbaliśmy o ciągłość historyczną, doradzaliśmy królom, i byliśmy strażnikami kultury. Zachowaliśmy tradycję do dziś. Jestem współczesnym griotem i wiem, że nawet teraz muzyka może nieść ogromny przekaz i zmieniać życie ludzi".