The Killers

The Killers

Stany Zjednoczone 14.7.2022 / 22:30 - 23:45
Česká spořitelna stage

Mogłoby się wydawać, że pochodzą z Wielkiej Brytanii, ale są z Las Vegas. The Killers utrzymują dobrą dawkę wiosennego gitarowego rock'n'rolla i nie ukrywają szacunku dla Elvisa Presleya. Jednocześnie dzięki popowej klawiaturze generującej chwytliwe melodie pokazują, jak bardzo zawsze lubili Depeche Mode, New Order, David Bowie czy U2, oczywiście bez mowy o naśladowaniu.

Mimo siedmiu nominacji do nagrody Grammy nie udało im się jeszcze zdobyć statuetki. Wygrali za to dwukrotnie nagrodę Brit Awards. To wyjaśnia dowcipy o „najlepszym brytyjskim zespole z Ameryki”.

Elegancko ubrany piosenkarz mormoński, który nie pije, ani nie bierze narkotyków, nie jest najlepszym sposobem na zdefiniowanie frontmana zespołu rockowego, a jednak Brandon Flowers takim się stał. „Dużo czasu zajęło mi wyrośnięcie na odpowiedniego frontmana. To nie było dla mnie naturalne. Jestem oczywiście studentem, złodziejem i zawsze podobali mi się wielcy frontmani. Wziąłem od nich to, co chciałem i połączyłem z moim dziwnym życiem w Las Vegas. W ten sposób stałem się tym, kim jestem dzisiaj.

Dziś The Killers mają na koncie jedne z największych rockowych hitów na świecie. Co więcej, uhonorowali swoją niegdyś losowo wybraną nazwę i naprawdę nie muszą nikomu udowadniać, że są jednym z absolutnych killerów festiwalowych. Wszystko zaczęło się od ich debiutanckiego albumu "Hot Fuss" z 2004 roku. Później stworzyli hity, które znają już wszyscy, wśród nich np. "Mr. Brightside", "Somebody Told Me" czy "All These Things That I've Done". Gdy ich kariera nabierała tempa, powstał refren „Czy jesteśmy ludźmi, czy tancerzami?”. Dla takich kawałków publiczność jest w stanie zaśpiewać dla The Killers cały koncert!

Na przestrzeni pokolenia, to jeden z niewielu zespołów, który przetrwał falę indie rocka bez utraty tożsamości czy stylu, pomimo długich przerw, które sprawiały, że byli jeszcze bardziej pożądani. Do grona ich fanów należą m.in. książę Harry, Bono i reżyser Tim Burton.Wiem, jak to jest, gdy ktoś na scenie okłamuje ludzi, dlatego wolę tworzyć utwory, w których mówię prawdę. I to dlatego ludzie śpiewają nasze piosenki.” - przyznaje Brandon.

Swój najnowszy album "Wonderful Wonderful" uważa za najbardziej osobisty spośród pięciu krążków. Śpiewa o trudnym okresie swojego życia, kiedy jego żona Tona przeżywała poważną depresję i myślała o samobójstwie. „Chcę, żebyście wyszli z koncertu z poczuciem, że ci dranie naprawdę dobrze to zrobili!” - zawołał Brandon do szalonego tłumu na Glastonbury 2019, gdzie The Killers wystąpili jako headliner. Jak się okazało, wiemy - festiwal był dosłownie u ich stóp. I nie inaczej będzie inaczej podczas Colours. Co więcej, całkiem możliwe, że wkrótce zespół wyda nowy album… Czego chcieć więcej?