Mark Eliyahu

Oryginalne tradycje kulturowe artystów są wyraziste dla współczesnej muzyki izraelskiej: tworzą i kształtują jej wyjątkową różnorodność. Jeśli wydaje się Wam, że Mark Eliyahu nie brzmi jak typowy izraelski muzyk, macie rację: urodził się w Dagestanie w Autonomicznej Republice Rosji, w społeczności górskich Żydów, którzy mieszkali na Kaukazie od niewoli babilońskiej. Tysiące lat izolacji pomogły im utrzymać wyjątkową kulturę i przetrwać wiele przeciwności losu, w tym nawet antysemicką kampanię Sowietów. Niestety, rosnące ubóstwo i islamski dżihad zmusiły ich do przeprowadzki do Izraela. Mark urodził się w górach Dagestanu w 1982 r., ale po siedmiu latach jego ojciec, Piris, kazał mu wyjechać. Obecnie mieszka w Tel Awiwie. Piris Eliyahu należy do grona szanowanych etnomuzykologów, muzyków, kompozytorów i kształci swojego syna od dzieciństwa.

„Jako nastolatek grałem rockową i elektroniczną muzykę taneczną. Mój tata pokazał mi swoje ulubione zespoły: King Crimson, Genesis i Nirvanę, ale słuchałem również studentów uczących się na lutniach i odkrywających tradycyjną muzykę".

W wieku szesnastu lat pojechał na Kretę, aby poznać Rose Dally i nauczyć się gry na lutni tureckiej. Później udał się do Azerbejdżanu, gdzie ukończył dwuletnie kursy mistrzowskie na kamanche u nieżyjącego już mistrza Adalata Vazirova. Lata nauki znajdują swoje odzwierciedlenie w twórczości Marka: tradycyjna muzyka kaukaska, perska i bliskowschodnia rozwijają się artretycznie, elektronika wzmacnia klimat i rytm, a dźwięk kamanche i lutni idealnie dopełniają całości.

Mark Eliyahu komponuje także muzykę do filharmonii, spektakli tanecznych. Ma na swoim koncie mnóstwo nagród za muzykę do ścieżek dźwiękowych filmów. 

Doskonały album Marka "Sands" można uznać za idealny przykład artystycznego zaangażowania. Wraz z ojcem w idealnie zrównoważony sposób połączyli starożytną głębię swoich przodków ze spontanicznym wykorzystaniem współczesnej muzyki izraelskiej.