Miażdżące i mocno antywojenne multimedialne show techno zmieszane z wybuchowymi electrobeatami, folk-noir, echami ukraińskich pieśni ludowych i urzekającym śpiewem Marichky. Owoc nieskończonej miłości Marichky i Marka Marczykových narodził się na Majdanie podczas rewolucji ukraińskiej w 2014 roku. Ich twórczość niczego się nie boi, wierzy w swoją siłę i za wszelką cenę trzyma się prawdy, nawet jeśli brzmi tak surowo, jak to tylko możliwe.
Mark to kanadyjczyk z ukraińskimi korzeniami i lider dużego zespołu The Lemon Bucket Orchestra. Przybył z Toronto na Majdan, aby pomagać jako ratownik medyczny. Marichka jest pianistką i etnomuzykologiem, pracowała w kijowskim szpitalu jako wolontariuszka. "Jako, że zdaliśmy sobie sprawę, że nie możemy grać, postanowiliśmy zbudować historię na muzyce i interakcji z publicznością" - tak Mark wyjaśnił geneza Balaklava Blues i multimedialnego spektaklu "Counting Sheep".
Reżyserią zajeli się członkowie jednego z najodważniejszych zespołów teatralnych na świecie: Belarus Free Theatre. Wygnańcy z przerażającym doświadczeniem białoruskiej dyktatury, w tym więzieniem i okrutnymi torturami. Dali oglądającym wybór: kto chciał mógł budować historię razem z nimi - zostać protestującym na Majdanie, wypić wódkę, zjeść barszcz, rzucać sztucznymi cegłami, uczestniczyć w mszy za zmarłych, walczyć na barykadach; kto się nie odważył - tylko obejrzał i dał się pochłonąć projekcji filmowej, porywającej dzikiej muzyce i ukraińskiej polifonii wokalnej.
Geneza spektaklu eskalowała na Ukrainie: wojna w Donbasie, gdzie zginęło wielu ich przyjaciół, zestrzelenie holenderskiego cywilnego samolotu, rosyjska aneksja Krymu i poczucie potrzeby kontynuowania historii. Para długo stawiała opór, rany były jeszcze bardzo świeże. Przezwyciężył ich ciężar nagromadzonych emocji, więc zrobili jedyną możliwą rzecz: wrzucili je do muzyki i wydali na płycie "Fly" w 2019 roku. O wiele bardziej odważni: zintegrowali elektronikę, hip hop i rock z tradycyjną muzyką ukraińską i nie mniej radykalnie opracowali komponent filmowy i dźwiękowy, który zawierał autentyczny materiał filmowy z linii wojennych.
„Dla nas chodzi o odnalezienie piękna i siły ukrytej w psychicznym i fizycznym ucisku. Odnajdujemy humanizm w ciemności i stwierdzamy, że nie jesteśmy sami” – powiedziała Marichka, która nigdy nie pomyślałaby, jak bardzo konflikt ukraińsko-rosyjski zmieni ją w działaczkę polityczną. I nie wiedziała, co stanie się w lutym 2022 roku, mimo że ona, Mark i przyjaciele Ukraińcy wiedzieli, że rosyjski niedźwiedź po prostu śpi. Regularnie organizowali koncerty charytatywne, a nawet zamienili swój ślub w rodzaj zbiórki na pomoc Ukrainie.
„Przez ostatnie osiem lat krzyczeliśmy: Hej, ludzie, to musi się skończyć, ponieważ doprowadzi to do III wojny światowej. I wszyscy mówili, aha, teorie spiskowe i tak dalej. A teraz jesteśmy tu, gdzie jesteśmy" - powiedział Mark po rozpoczęciu wojny w tym roku.
Nowy singiel "Shelter Our Sky", o którym mówi się, że jest bardziej modlitwą niż piosenką, zaprasza słuchaczy Balaklava Blues i innych artystów do wspierania ukraińskiej organizacji pozarządowej Come Back Alive, która pomaga żołnierzom, wolontariuszom i ich rodzinom.