Czego jeszcze możemy się spodziewać mimo przekonania, że wszystko już słyszeliśmy? Na przykład jedno z najbardziej fascynujących wydarzeń muzycznych w 2018 roku: międzynarodowy projekt Small Island Song - czyli dowód na to, że muzyka może ujawniać, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i przypominać o bliskim związku człowieka z naturą, czy zagrożeniach w związku ze zmianami klimatu.
Ten zespół po prostu trzeba zobaczyć na żywo, bo nawet najlepszy opis nie oddaje klimatu koncertu - interakcji muzyków, piosenkarzy i wizualizacji.
Setki milionów ludzi na wyspach Pacyfiku i Indii mówią w języku australijskim, ale nie ma czegoś takiego jak naród austroindonezyjski, a mieszkańcy Madagaskaru, Borneo, Hawajów, Polinezji, Filipin, Tahiti czy Nowej Zelandii nie łączy nic z wyjątkiem powinowactwa językowego i DNA - nie mają wspólnej kultury ani dialektu. Zgodnie z historią, wyspy zaczęły się zaludniać przez rolników, którzy przybywali na prymitywnych statkach z Tajwanu.
Czytaj więcejKiedy australijski producent muzyczny i dokumentalista Tim Cole wraz ze swoim tajwańskim partnerem BaoBao Chenem są pytani o swoje podróże po Wyspach, niemal zawsze odpowiadają zgodnie: mata. W tym czasie romantyczna idea bohatera "jednego z najodważniejszych i najabrdziej szanowanych momentów migracji w historii ludzkości" została wezwana do ponownego dzielenia się starożytną historią. Artyści wybrali szesnaście krajów z ogromnej diaspory i odrodzili starożytne plemię austronezyjskie z setką muzyków.
"Nie powiedzieliśmy, co mają grać. Po prostu wyjaśniliśmy im, co zamierzamy i poprosiliśmy o udostępnienie nam piosenek, z których będą najbardziej dumni. Brak elektryczności równa się wyłącznie akustycznym instrumentom w tradycyjnym środowisku, w którym się wychowali i żyją. To środowisko jest duchowo związane z ich historią i kulturą. To dlatego słyszymy odgłosy lasu, szum oceanu, śpiew ptaków czy echo w tle" - wyjaśnia Tim Cole.
Poszczególne utwory i ich fragmenty były stopniowo zbierane i dopracowywane, by następnie stać się zapierającymi dech w piersiach kompozycjami. "Piosenki są obrazem tego, kim jesteśmy - jedynym świadectwem, jaki pozostawili po sobie nasi przodkowie".
Trzy lata ciężkiej pracy przyniosły nieprzyjemne odkrycie: jeśli klimat nadal będzie się pogarszał, większość wysp zniknie pod wodą. "Nasza relacja ze światem przyrody jest jedynym poważnym problemem, z którym się borykamy jako planeta. Wyraźnie nie mamy równowagi, wszystko to sugeruje. Naukowcy robią, co mogą. Co mogę zrobić ja, jako producent muzyczny? Produkować muzykę tych, którzy przemawiają na korzyść drzew i mórz" - powiedział Tim Cole, a jego partnerka dodała: "Mamy nadzieję stworzyć platformę, dzięki którym ich głosy zostaną usłyszane. Mogą podzielić się tym, co dzieje się na podstawowym poziomie interpersonalnym. A dzięki doświadczaniu muzyki i kultury pomożemy ludziom się zbliżyć". 50% dochodu z projektu trafia do muzyków i organizacji pozarządowych. Zdecydowanie warto o nich poczytać, pooglądać zdjęcia i reportaże, a także posłuchać muzyki.