Podczas Colours of Ostrava trzy lata temu ze sceny Agrofert Fresh konkurowali o Waszą uwagę z Kasabian. Już wtedy byli okrzyknięci wschodzącymi gwiazdami z Austrii. W tym roku wracają do Ostrawy w roli suwerennej formacji, której trzeci album "Silk" należy do największych skarbów współczesnej muzyki electro. Nazywają się HVOB. Ich muzykę stanowią delikatny wokal Anny Müller i pogłębiające się hipnotyczne kompozycje producenta Paula Wallnera. Ogromne emocje, melancholijny klimat i rozmarzona atmosfera, która od razu chwyta za serce.
Osiągnęli jeszcze bardziej intensywne brzmienie, wpuścili ciemniejsze, niższe strumienie, a w rezultacie nagrali album, w którym czułość i smutek naturalnie się scaliły mieszając się z agresją i złowieszczością. Mimo, że nazwa zespołu to hasło: “Her Voice Over Boys", więcej przestrzeni niespodziewanie dostaje głos Wallnera, a także jego charakterystyczne gitarowe wstawki. Słyszycie techno, pop, klasyczne indie i lekko taneczne propozycje, ale od samego początku jest jasne, że ta jedwabista ścieżka niesie ze sobą wiele zaskakujących odkryć.
Kilka razy można odnaleźć się w roli świadka intymnej rozmowy dwóch introwertycznych "obcych", gdzieś pomiędzy wrażliwym głosem Anny a przejmującym śpiewem Paula. Jeśli ktoś uprze się na porównania, to wystarczy wyobrazić sobie połączenie mrocznych barw eksperymentalnego Radiohead z delikatnym pomrukiem w stylu The xx.
Niezależnie od tego, co usłyszycie, trudno się nie zgodzić, że HVOB są gwarancją szczerej muzyki z duszą, a do tego ich koncerty na żywo są naszpikowane imponującymi pokazami świetlnymi. Świadkami ich niesamowitych występów byli widzowie m.in. barcelońskiego Primavera Sound, niemieckiego MELT! czy Sónar Instanbul Festival. Colours ostatecznie potwierdza wyjątkowych charakter zespołu zapraszając ich po raz drugi w ciągu ostatnich czterech lat.