Wyobraźmy sobie cudowną lewitującą fabrykę, która podróżuje po całym świecie od dwudziestu trzech lat, produkując dziesiątki muzyków, filmowców, aktorów, fotografów i artystów. Nazywa się Gus Gus. Pochodzi z pięknego Reykjaviku i obecnie ma zamiar wydać swój dziesiąty album. Gdziekolwiek się pojawiają po prostu wstrząsają sferą sztuki we wszystkich gatunkach.
Ich muzyczna historia zaczęła się od współpracy z labelami Kompakt oraz 4AD, z którymi współpracują takie ikony muzyki Pixies, The National czy Future Islands. Trzon GusGus tworzą założyciele i frontmani Daníel Ágúst i Biggi Veira, a pierwszy skład zamykał się w gronie dwunastu osób. Początkowo projekt został zawiązany by zrealizować dokument o środowisku artystycznym w Reykjaviku. Po zakończeniu prac grupa artystów po prostu przemieniła się w regularny zespół, w którym część zajmowała się warstwą wizualną a część dźwiękową. Do pierwszego składu należała m.in. Emiliana Torrini, kompozytorka i piosenkarka, która kilka lat poźniej zasłynęła utworem do filmu "Władca Pierścieni".
Czytaj więcej
Chcąc zdefiniować kierunek czy gatunek muzyki GusGus, trzeba uwolnić odrobinę fantazji i popłynąć na fali dźwięków i obrazów. Na każdym z ich dziewięciu studyjnych albumów słyszymy drżące techno, gęsty i mroczny house spowity wybuchową popową euforią. Ich twórczość działa jak samoświadoma wyprawa do różnych wymiarów muzyki elektronicznej i tanecznej. Nic z tego nie jest powierzchowne ani zbyt akademickie. GusGus to interdyscyplinarna grupa wszechstronnych artystów, ale to przede wszystkim genialnie skonstruowana maszyna, która potrafi przemycić rozrywkowe audiowizualne show, w którym przeszłość miesza się z przyszłością, z Islandzkim chłodem oraz z chęcią podbicia parkietów na całym świecie.
To wszystko GusGus przywiozą do Ostrawy prezentując nową EP-kę "Featherlight" zwiastującą wyczekiwany dziesiąty album zespołu - "Lies Are More Flexible".