To nie jest konwencjonalna elektrofuzja przeznaczona do masowej konsumpcji. Muzyka daleka od egzotyki dla tańczących tłumów, mieści w sobie esencję dźwięków współczesnej Francji, gdzie algierski styl rai zyskał wielką popularność, a arabska muzyka jest regularnie grana w radiu. Paryscy producenci i DJ-e Guido Minisky i Hervé Carvalho jako Acid Arab przetarli szlaki. Ich muzyczny język, o którym sami mówią, że jest połączeniem chłodu techno i ekspresji bliskowschodniej muzyki z perskimi melizmatami, stał się wyznacznikiem nowego trendu w muzyce i został nazwany właśnie od ich zespołu – acid house.
Nieco później do duetu dołączyli Pierrot Casanova oraz Nicolas Bourras. Artyści po serii świetnie przyjętych EP-ek weszli w końcu do Shelter Studio, by zarejestrować materiał na longplaya pod tytułem „Musique de France”. Nagrana wówczas płyta odniosła wielki sukces. Ich popularność może wydawać się zaskakująca, bo żaden z nich nie ma arabskich korzeni. “Muzykę robimy intuicyjnie. Jesteśmy zafascynowani bliskowschodnią muzyką, choćby jej zróżnicowanymi strukturami rytmicznymi, które wprawiają tancerzy w trans. Tak samo zresztą, jak w przypadku muzyki acid house, którą gramy, Jesteśmy częścią muzyki, która rozbrzmiewa od tysięcy lat. To fantastyczne uczucie!”.