Melt Yourself Down

Melt Yourself Down

Wielka Brytania 19.7.2017 / 20:15 - 21:15
ArcelorMittal stage

Rytmiczne, rozbujane, szalone... Dźwięki tworzone przez ten siedmioosobowy skład w niczym nie przypominają tego, co powszechnie znane. Obecni członkowie Melt Yourself Down zapragnęli zmienić swe dotychczasowe zespoły i puścić wodzę fantazji w doborowym towarzystwie. Efekt? Wyjątkowe brzmienie, łączące blues, funk, hip-hop, neo jazz i psychodeliczny rock z muzyką afrykańską.

Melt Yourself Down to grupa, która powstała w Londynie w 2012 roku. Założycielem zespołu jest saksofonista Pete  Wareham, który wcześniej współpracował m.in. z Acoustic Ladyland i Polar Bear. Pozostała część zespołu to równie znakomici muzycy: saksofonista Shabaka Hutchings (wcześniejsze zespoły: Sons Of Kemet, The Comet Is Coming, The Heliocentrics), perkusista Tom Skinner (wcześniejsze zespoły: Sons of Kemet, Mulatu Astatke, Hello Skinny), wokalista Kushal Gaya (wcześniejsze zespoły: Zun Zun Egui), basistka Ruth Goller (wcześniejszy zespół: Acoustic Ladyland) i Satin Singh grający na instrumentach perkusyjnych (wcześniejsze zespoły: Fela!, Transglobal Underground)

Dlaczego ta siódemka postanowiła dołączyć do tego eksperymentalnego projektu? "To było zbyt intelektualne i wyrafinowane" powiedział Pete Wareham o grupach do których niegdyś należał, dodając, że brakowało mu przede wszystkim ostrych jak brzytwa dźwięków. Znalazł je we wściekłym rytmicznie projekcie, który choć powstał spontanicznie, okazał się renesansowy dla muzyki afrykańskiej. 

Melt Yourself Down swoje muzyczne zainteresowania wynieśli z różnorodnych krajów i kultur. Członków zespołów łączy przede wszystkim zamiłowanie do unikalnych brzmień oraz eksperymentów z muzyką egipską czy nubijską, która połączona z popularnymi gatunkami takimi jak jazz, funk czy punk tworzy wyjątkowe, niemal hipnotyzujące brzmienie.

Debiutancki krążek wydali w 2013 roku. Płyta, zatytułowana po prostu „Melt Yourself Down”, wyprodukowana została przez Johna Leafcuttera, słynnego przedstawiciela londyńskiej sceny electro, który kilka lat temu występował z Warehamem w kolektywie Polar Bear

W 2016 ukazał się album "Last Evenings On Earth", o którym pisano "wybuch muzycznej eksploracji" czy "apokaliptyczny ton". Były także porównania do pierwszego materiału: "Kompozycje są bardziej złożone, muzyka intensywniejsza i wszystko jest bezpośrednie, tego brakowało wcześniej... Krążek "Last Evenings On Earth" jest tak rozległy jak ich debiutancki album, ale jednocześnie bardziej zwięzły i ukierunkowany." - napisano o albumie na łamach internetowego magazynu Drowned In Sound. Inne portale okrzyknęły płytę "najważniejszym materiałem roku", a nieco później krążek otrzymał nominację do AIM Awards w kategorii 'Best 'Difficult' 2nd Album'