Przygotujcie się na słuszną dawkę folk-punku od legendarnego brytyjskiego składu Ferocious Dog! Kombinacja instrumentów takich jak m.in. gitara, skrzypce, mandolina czy banjo, daje bogatą paletę dźwięków: od mocnego punkowego uderzenia, przez beztroski klimat reggae i ska, po melodyjny celtic folk.
"Niemożliwe aby podczas koncertu Ferocious Dog nadal stać w miejscu. Zważając na ich stale rosnącą liczbę fanów, to nie będzie tylko taniec, ale także pot, krzyk i entuzjazm" napisała Sophia Harris o zespole, reprezentującym starego dobrego punka, pochodzącego z tej samej wylęgarni talentów co Levellers, New Model Army czy Pogues.
Czytaj więcejNie chodzi wyłącznie o wokal Kena Bonsalla z blond irokezem na głowie, czy wyśmienitego gitarzystę Leslie Cartera, jednego z założycieli słynnego Carter USM. Brzmienie uzupełniają skrzypce Dana Bootha, który z łatwością wplata celtyckie dźwięki w punkowy wulkan energii oraz mandolina lub banjo Ellisa Waringa. Sześcioosobowy skład uzupełniają także basista John Alexander i perkusista Scott Walters. Ich teksty, często ostre jak nóż, bez ogródek odzwierciedlają m.in antyrasistowskie poglądy.
"Korzenie tego, co robimy jako zespół, są ukryte głęboko w wydarzeniach wokół mnie, szczególnie z okresu kiedy byłem nastolatkiem" przyznaje Ken Bonsall, który większość życia spędził pracując jako górnik i który pamięta trudne lata osiemdziesiąte. O tych wydarzeniach śpiewa w numerze "Slow Motion Suicide". Jego syn Lee, który jako dziecko wymyślił dla zespołu nazwę 'Ferocious Dog', po powrocie z misji afgańskiej popełnił samobójstwo. Zespół założył organizację nazwaną 'The Lee Bonsall Memorial Fund', która pomaga w zbieraniu funduszy dla weteranów wojennych.
Na koncie mają cztery studyjne albumy i pięć EP-ek. W 2015, po wydaniu "From Without", ich ostatniego krążka, otrzymali zaproszenie na Glastonbury.