Euforyczne melodie na cztery skrzypce, gitarę i pianino? Blazin’ Fiddles od niemal dwudziestu lat dzielą się nimi w pięknym stylu. Przyznają, że cieszy ich kiedy młode pokolenie poznaje muzykę z nieco innej perspektywy, a ciągłe udowadnianie że skrzypce wcale nie muszą być nudne to dla nich przyjemność. W przystępny sposób łączą tradycyjny styl celtyckich pieśni ze współczesnymi brzmieniami, a ich spojrzenie na muzykę jest pełne pozytywnej energii.
Zespół powstał w 1998 roku w Szkocji. Początkowo grupa miała dać jednorazowy koncert. Wspólny debiut sześciu muzyków okazał się sukcesem, a po koncercie pojawiły się liczne zaproszenia do ponownych występów. Wówczas pojawił się pomysł, by w takim składzie pozostać na dłużej. Ich nazwa powstała by nawiązywać do szkockich tradycji pochodzących z XIX wieku.
Blazin’ Fiddles mogą pochwalić się występami w Pałacu Buckingham, Royal Albert Hall czy... w prywatnej posiadłości Seana Connery'ego. Na przestrzeni lat wielokrotnie nagradzani, otrzymali m.in. Scots Trad Music Awards. Swoją muzykę nagrywają we własnej wytwórni Blazin' Records.